1. Programy komputerowe podlegają ochronie jak utwory literackie, o ile przepisy niniejszego rozdziału nie stanowią inaczej.
2. Ochrona przyznana programowi komputerowemu obejmuje wszystkie formy jego wyrażenia. Idee i zasady będące podstawą jakiegokolwiek elementu programu komputerowego, w tym podstawą łączy, nie podlegają ochronie.
3. Prawa majątkowe do programu komputerowego stworzonego przez pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy przysługują pracodawcy, o ile umowa nie stanowi inaczej.
4. Autorskie prawa majątkowe do programu komputerowego, z zastrzeżeniem przepisów art. 75 ust. 2 i 3, obejmują prawo do:
1) trwałego lub czasowego zwielokrotnienia programu komputerowego w całości lub w części jakimikolwiek środkami i w jakiejkolwiek formie; w zakresie, w którym dla wprowadzania, wyświetlania, stosowania, przekazywania i przechowywania programu komputerowego niezbędne jest jego zwielokrotnienie, czynności te wymagają zgody uprawnionego;
2) tłumaczenia, przystosowywania, zmiany układu lub jakichkolwiek innych zmian w programie komputerowym, z zachowaniem praw osoby, która tych zmian dokonała;
3) rozpowszechniania, w tym użyczenia lub najmu, programu komputerowego lub jego kopii.
1 comment
Podstawowa literatura: J. Barta, M. Czajkowska-Dąbrowska, Z. Ćwiąkalski, R. Markiewicz, E. Traple, Komentarz do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Warszawa 1995 r.; J. Barta, R. Markiewicz, Oprogramowanie open source w świetle prawa, Między własnością a wolnością, Kraków 2005; J. Barta, R. Markiewicz, Prawo Autorskie i prawa pokrewne, Wprowadzenie, Kraków 2004; J. Barta (red.) Prawo autorskie, t. 13, Warszawa 2003.; J. Barta, R. Markiewicz, Programy komputerowe, „Rzeczpospolita” nr 237 z 11.10.1994, nr 237, s. 16; J. Barta, R. Markiewicz , Prawo autorskie, Raport wykonany w ramach projektu „Harmonizacja polskiego prawa z prawem Wspólnot Europejskich” – Warszawa 1998; S. W. Ciupa, Umowa o pracę z twórcą programu komputerowego, „Monitor Prawa Pracy” nr 10/2004; S. Dmowski, S. Rudnicki, Komentarz do Kodeksu cywilnego, Księga pierwsza, Część ogólna, Warszawa 1998; L. Jaworski, Twórczość pracownicza, Warszawa 2003; A. Nowicka, Prawnoautorska i patentowa ochrona programów komputerowych, Warszawa 1995; G. Schricker (red.), Urheberrecht Kommentar, wyd. 2, München 1999; A. Szewc, Ochrona dokumentacji programu komputerowego, „Rzeczpospolita” z 26.07.1996 r., s. 12. J.P.Kolczyński¸ W sprawie niektórych autorskich praw osobistych pracownika do programu komputerowego oraz wyczerpania autorskich praw majątkowych on-line, PPH 1/2010.
Ustęp 3
1. Ustęp 3 komentowanego artykułu określa tzw. pierwotne nabycie, przez pracodawcę autorskich praw majątkowych („APM”) do programu (utworu) komputerowego, stworzonego w ramach stosunku pracy i o ile umowa nie stanowi inaczej. Nie ma tu zatem konstrukcji przyjęcia dzieła, o czym mowa w art. 12 ustawy. Zgodnie z art. 2 KP stosunek pracy nawiązuje się przez zawarcie umowy o pracę, powołanie, wybór, mianowanie lub na podstawie spółdzielczego stosunku pracy. To w ramach jednego z tych typów umów (stosunków pracy) może dojść do wykreowania pierwotnego nabycia prawa do programu komputerowego przez pracodawcę. Natomiast umowa, która owe nabycie może uregulować odrębnie (nabycie pochodne) będzie umową niekoniecznie kreującą stosunek pracy. Ustęp ten, w przeciwieństwie do art. 12, nie mówi bowiem o umowie o pracę. Może to być zatem jakakolwiek inna umowa np. umowa o dzieło, zlecenia, zawarta w formie pisemnej, gdyż transfer (przejście) APM tego wymaga. Jak się wydaje do jej zawarcia powinno dojść przed stworzeniem dzieła, aby prawo autorskie nie powstało pierwotnie na rzecz pracodawcy. Stworzenie przez pracownika programu komputerowego w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy oznacza, że nie może to nastąpić poza tym stosunkiem, a więc w tzw. czasie prywatnym, tj. pozostającym poza sferą obowiązków pracowniczych. Dyrektywa 91/250/EWG (obecnie 2009/24/WE – dyrektywa ujednolicająca) określa tę sytuację w art. 2 ust. 3 w słowach: „w wykonywaniu poleceń pracodawcy”. Przepis ust. 3 PrAut jest w tej mierze bardzo lakoniczny – w przeciwieństwie np. do niemieckiej ustawy o prawie autorskim z 1964 r. (por § 69b tej ustawy). Należy jednak przyjąć, że z programem stworzonym w ramach stosunku pracy mamy wtedy do czynienia, gdy jego twórca zobowiązał się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym, a więc także w domu, o ile praca tam wykonywana pozostaje w związku z poleceniami przekazanymi pracownikowi przez pracodawcę (por. także art. 22 KP).
2. W razie skutecznego przeniesienia APM na pracodawcę, przy twórcy oprogramowania pozostaną pewne autorskie prawa osobiste („APO”), choć tylko w zakresie przewidzianym przez art. 77 w zw. z art. 16 PrAut. Pozostaną mu zatem prawo do: (i) autorstwa utworu, oraz prawo do jego (ii) oznaczania swoim nazwiskiem lub pseudonimem bądź też udostępniania utworu anonimowo. Powyższe uprawnienia nie zamykają jednak listy praw osobistych twórcy oprogramowania, o czym poniżej w pkt 3-4.
3. Ustawodawca wyraźne wyłączył w art. 77 ustawy takie APO jak prawo do: nienaruszalności treści i formy programu (integralności) oraz jego rzetelnego wykorzystania, prawo do decydowania o pierwszym udostępnieniu programu komputerowego publiczności oraz prawo do sprawowania nadzoru nad sposobem korzystania z programu. Trzeba zastrzec, że zgodnie z art. 1 Dyrektywy 2009/24/WE programy komputerowe należy chronić tak jak utwory literackie w rozumieniu konwencji berneńskiej. W zakresie APO dyrektywa przewiduje jedynie prawo do autorstwa utworu (por. art. 2 dyrektywy). W sprawach zaś nieuregulowanych odsyła do postanowień konwencji berneńskiej albo odmiennych przepisów krajowych, o ile nie godzą w konwencję. W konwencji znajdujemy z kolei art. 6 bis, który zakazuje zrzeczenia się przez autora jego praw osobistych w odniesieniu do sprzeciwiania się wszelkiemu zniekształcaniu, okaleczaniu lub innej zmianie dzieła, czyli integralności. Można zatem bronić poglądu, że polska ustawa w zakresie w jakim nie przewiduje dla autora programu komputerowego zakazowego APO do nienaruszalności treści i formy programu, jest sprzeczna z konwencją i jako taka nie mogłaby znaleźć zastosowania w razie sporu z autorem z uwagi na nadrzędny charakter umowy międzynarodowej (podobnie: J. Barta, R. Markiewicz, Wprowadzenie…, s. 79). W praktyce chodzi o możliwość dokonywania zmian w programie bez zgody twórcy-pracownika, np. tłumaczenie programu na inne języki programowania. Janusz Barta i Ryszard Markiewicz przyjęli pewne remedium tej sytuacji w postaci konstrukcji swoistego wzmocnienia APM przez APO polegające na „przesunięcie” podobnych APO, formalnie wyłączonych dla programów komputerowych, do APM. Przesunięcie to autorzy upatrują w sformułowaniu ust. 4 pkt 2 komentowanego artykułu 74, który mówi o majątkowym prawie autorskim do zezwalania na dokonywanie jakichkolwiek zmian w programie. Oba te uprawnienia, tj. formalnie wyłączone przez art. 77 i istniejące w art. 74 ust. 4 pkt 2 mają być, wg tego poglądu, podobne (por. J. Barta, R. Markiewicz, Programy…). Praktyczne skutki tego poglądu dla twórcy, wobec pierwotnego nabycia APM przez pracodawcę, mogą być dość złożone. Jak się wydaje możliwy jest pewien kompleks zagadnień do rozstrzygnięcia, począwszy od konstruowania roszczeń opartych o podstawy konwencyjne, bynajmniej nie skończywszy na kolizji dwóch praw podmiotowych. Nie sposób, wobec braku prejudykatów, rozstrzygnąć obecnie, któremu uprawnieniu sąd przyznałby wówczas prymat.
4. Moim zdaniem, po stronie pracownika pozostaną także niektóre niewyłączone przez art. 77 osobiste uprawnienia nadzorcze określone w art. 2 ust. 3 zd.1 PrAut, tj. prawo do jednostronnego cofnięcia zgody na rozpowszechnianie utworu zależnego nierozpowszechnionego przez okres pięciu lat przez pracodawcę (co do szczegółów argumentacji por. J.P.Kolczyński: W sprawie…).
5. W umowie z twórcą programu komputerowego pracodawca może zastrzec, że pewne prawa osobiste pracownika-autora nie będą mogły zostać przez niego wykonywane podczas trwania stosunku pracy albo przez czas ustalony przez strony po jego ustaniu. Pełne wyzbycie się APO przez pracownika nie jest jednak możliwe, gdyż sprzeciwiałoby się to postanowieniom art. 16 PrAut, który przewiduje że chronią one nieograniczoną w czasie i nie podlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem.
6. W zakresie dokumentacji stworzonej przez pracownika z myślą o programie komputerowym trzeba mieć na uwadze, że pracodawca nabędzie w sposób pierwotny tylko APM do dokumentacji projektowej, która jest „formą wyrażenia” programu (ust. 2 zd. 1 in fine) „z zastrzeżeniem, że charakter prac przygotowawczych jest taki, że program komputerowy może korzystać z nich na późniejszym etapie” (por. ustęp 7 preambuły Dyrektywy 91/250). Jak pisze Aurelia Nowicka, motywem wprowadzenia ochrony dokumentacji projektowej programu komputerowego było założenie, że na tej podstawie możliwe jest sporządzenie kodu programu przez inną osobę niż twórca. W praktyce dokumentacją tą będą np. tzw. flow charts, czyli graficznie rozpisana sieć działania programu (por. A. Nowicka, Prawnoautorska…, s. 113-114). Od 22.7.2000 r. (ustawa z 9.06.2000 r. o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych – Dz.U. 2000, Nr 53, poz. 637) ustawodawca zlikwidował kontrowersyjny zapis ust. 2 art. 74 zd. 1 in fine, który przyznawał ochronę także dokumentacji wytwórczej i użytkowej programu. Na temat sporu w literaturze powstałego przy tej okazji por: A. Szewc, Ochrona dokumentacji programu komputerowego, „Rzeczpospolita” z 26.07.1996 r., s. 12). Dokumentacja wytwórcza i użytkowa jest zatem chroniona na podstawie ogólnych reguł prawa autorskiego w zakresie utworów pracowniczych, czyli art. 12 i n. W konsekwencji nie mamy tu do czynienia z pierwotnym nabyciem APM do dokumentacji programu komputerowego.