Artykuł pod innym tytułem został opublikowany w dzienniku “Rzeczpospolita” w dniu 18.03.2024. Niniejsza wersja została rozszerzona w związku z wejściem w życie od 20.09.2024 r. zmian w prawie autorskim.
Trwająca w Polsce dyskusja na temat tzw. tantiem z internetu dla filmowców opiera się na argumentach jednostronnych, niekiedy także zaskakujących. Jak stwierdził 29 lutego 2024 r. na konferencji prasowej w Warszawie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, w przypadku tantiem chodzi o „postulat młodych twórców dotyczący pobierania wynagrodzenia z tytułu wyświetlania ich produkcji na platformach streamingowych”. Minister wskazał również, że chodzi o prawo do wynagrodzenia „dla twórców i wykonawców audio-wideo oraz wykonawców utworów muzycznych”… „z odtwarzania ich dzieł w internecie”.
Były już minister zapewne przejęzyczył się. W pochodzącej z kierowanego przez niego ministerstwa propozycji zmian1 do art. 70 ust. 21 pr. aut. oraz w tekście uchwalonej ostatecznie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, która obowiązuje od 20.09.2024 r.2 nie chodzi o tantiemy za wyświetlanie lub odtwarzanie. Te funkcjonują w Polsce od dawna i mają się tu dobrze. Wprawdzie twórcy narzekają, że kina nie chcą udostępniać informacji o przychodach, a odtwarzający publicznie utwory (np. sklepy, czy zakłady fryzjerskie) nie poczuwają się do zapłaty, ale odpowiednią skuteczność zapewniają w takich sprawach organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub pokrewnymi (OZZ), zatwierdzone tabele wynagrodzeń dla pola odtwarzania oraz wolne sądy.
Polska na wokandzie TSUE lub ETPCz?
Problem z propozycją byłego ministra i ostatecznie uchwaloną w dniu 26.07.2024 r. ustawą jest inny. Ministerstwo, dodając do art. 70 ust. 21 pr. aut. nowe punkty 5-63, wykreowało dla Polski liczne ryzyka prawne, w tym ryzyko naruszenia co najmniej zasady niedyskryminacji wbrew art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej.4 Zmiana prawa autorskiego miałaby doposażyć wyłącznie wybraną kategorię twórców kosztem innych. Zmiana ta petryfikuje jednocześnie, wymagające reformy, niejasne zasady transferu pieniędzy od użytkowników do uprawnionych za pośrednictwem OZZ. Multiplikuje ona także zgłaszane od lat kontrowersje odnośnie do charakteru prawnego tantiem z art. 70 ust 21 pr. aut. jako wynagrodzenia nadmiernie szerokiego i bez ekwiwalentu. Wynagrodzenie to, zwane także ustawowym, jest słusznie uznawane za wyjątkowe w skali europejskiej o nieczytelnej konstrukcji prawnej – prawa względnego o rozszerzonej skuteczności.
Ustawa z 26.07.2024 r. ma więc szansę spowodować, że Polska dość szybko trafi na wokandy sądów polskich, trybunałów unijnych lub praw człowieka. Ostatnio pojawiła się już taka próba ze strony jednej z organizacji zrzeszającej reemitentów, której przedstawiciel, w czasie Forum Prawa Autorskiego w dniu 10 września 2024 r., poinformował o złożeniu skargi dot. tantiem do TSUE.5
Krótko ujmując dodane punkty 5-6 do art. 70 ust. 21 pr. aut. nie odpowiadają celom dyrektywy o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym (CDSM) i nie wdrażają poprawnie artykułów 18-23 tej dyrektywy.
Temperatura debaty publicznej w Polsce jest na tyle gorąca, że nie sprzyja to rozmowie merytorycznej. Powstały plakaty, spoty, kampanie informacyjne mające wywołać swój efekt. Pominięto przy tej okazji badania empiryczne i racjonalne propozycje ze strony nauki, np. prof. Ryszarda Markiewicza z UJ, który ostrzegał (właściwie od 2000 r. – wówczas razem ze św. p. prof. J. Bartą6) przed niekontrolowanym wypływem w Polski tantiem, bez żadnego ekwiwalentu.
Poniżej kilka fragmentów z artykułu obu profesorów z 2000 r.:
Ze względu na zasadę asymilacji w prawie autorskim polskie tantiemy ustawowe mają więc szansę wnieść swój wkład w zagraniczny przemysł rozrywkowy. Z pewnością trafią one tam, gdzie znajdują się twórcy, których dzieła są w Polsce eksploatowane, a więc w praktyce na cały świat. Wystarczy spojrzeć ile stanowisk popierających tantiemy ze środowisk spoza Polski, często w języku angielskim (nawet e-mailem) zostało zgłoszonych w toku konsultacji społecznych do ministra (niekiedy nawet o charakterze politycznym – sic!), aby wiedzieć, że właśnie tam wypłyną głównie pieniądze od korzystających za VoD lub muzykę online, ewentualnie za reemitowanie.
Wypłata tantiem obciąża umowę producenta utworu audiowizualnego?
Można także domniemywać, na podstawie dotychczasowej praktyki, że do korzystających z utworów audiowizualnych lub muzyki zgłosi się, po wejściu w życie ustawy z 26.07.2024 r., wiele różnych OZZ realizujących, niekiedy sprzeczne z sobą cele i posługujących się różnymi cennikami. Będą one liczyć swoje korzyści od wszystkich wpływów użytkowników, a więc nie tylko z tytułu korzystania z utworów. Obecna praktyka na tym rynku przekonuje, że trend liczenia tantiem niejako od wszystkiego (wszelkich przychodów), przy braku jakichkolwiek ograniczeń ustawowych co do wysokości tych wynagrodzeń, będzie się tylko nasilał. Koszty tego trendu poniesie z pewnością przemysł kreatywny. Może na tym także ucierpieć jakość oferowanych treści oraz sami konsumenci, na których ten koszt zostanie z pewnością przerzucony.
Niekontrolowanemu wypływowi tantiem ustawowych z Polski (poza UE) można by zapobiec. Byłoby tak, gdyby polski ustawodawca przesądził, że wypłata omawianego wynagrodzenia obciąża umowę producenta filmu z twórcą. Byłby to tzw. przepis wymuszający swoją właściwość, semiiperatywny, jednostronnie korzystny dla twórców. Podobny charakter prawny pełnią w Polsce tabele wynagrodzeń autorskich, z których stawki zatwierdzone przez Komisję Prawa Autorskiego, stosuje się w umowach zawieranych pod polskim prawem. Podobne rozwiązanie postulowałem de lege latae w 2018 r. i 2019 r. na łamach zeszytów naukowych UJ oraz w brytyjskim EIPR. Wyszedłem wówczas z założenia, że tantiemy są wynagrodzeniem o charakterze względnym, wynikającym z umowy z producentem (po przeniesieniu praw), i mają rozszerzony skutek, obciążając każdego korzystającego z utworu audiowizualnego zgodnie z prawem.7 Ostatnio także prof. R. Markiewicz wypowiedział się de lege ferenda w podobny sposób w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” z 4.03.2024 r. Kwestie te zostały przez niego następnie rozwinięte w kolejnym artykule.8 Poddał tam pod dyskusję m.in. propozycję wypłaty wynagrodzeń przez producenta utworu audiowizualnego za pośrednictwem OZZ, ale liczonych od wpływów uzyskanych przez korzystających z praw. Poniżej fragment:
Postulowany przez prof. Markiewicza model miałby zostać oparty o informacje (obowiązkowe) od korzystających o zakresie (zgodnego z prawem) korzystania z filmów. Poniżej fragment:
W poszukiwaniu balansu, uprawnionych i profesjonalizacji
Zgadzam się z prof. Rafałem Sikorskim,9 który pisze że obecny system to:
“(…) <przerzucanie> pieniędzy przez pośredniczącą organizację, z takim skutkiem, że ostateczna kwota do podziału pomiędzy uprawnionych rzeczywiście się zmniejszy, a środki finalnie trafią na konto uprawnionego później, wszak najpierw trzeba je pobrać, podzielić i wypłacić”.
System ten należałoby zmienić i przemyśleć, pamiętając jednocześnie, że ustawodawca unijny przyznał krajom członkowskim UE pełną swobodę regulowania stosownych procedur prawnoautorskich w tym zakresie. Można by więc, abstrahując od powyższego postulatu obciążenia wypłatami umowy producenckiej, rozważyć wprowadzenie innej zasady, że tantiemy dla filmowców byłyby należne tylko od przychodów realizowanych w produkcje powstające lokalnie – w Polsce, ewentualnie w Unii Europejskiej, ale eksploatowane także w Polsce. Byłaby to zachęta dla twórców zagranicznych, aby w Polsce występować, tu także np. koprodukować.
Wydaje się, że powinien również istnieć w tym zakresie ustawowy obowiązek zatwierdzenia przez OZZ tabel dotyczących tantiem dla wszystkich sposobów eksploatacji z art. 70 ust 21 pr. aut. Jednocześnie, podobne jak przy opłatach reprograficznych, należałoby zapewnić ustawowe ograniczenie wysokości tantiem, uwzględniając specyfikę „każdego sektora” jak stanowi dyrektywa CDSM oraz charakter prawny tantiem jako tzw. godziwego wynagrodzenia (instytucja unijna). Zostałoby w ten sposób zapewnione, że tantiemy to rozwiązanie wyjątkowe (por. dyrektywa CDSM, motyw 73).
Trzeba tu na marginesie odrzucić, jako niezgodne z charakterem prawnym tantiem w Polsce jako prawa względnego o rozszerzonej skuteczności, głosy i postulaty podnoszące się ze strony niektórych przedstawicieli uprawnionych z branży filmowej.10 Postulują oni (dla celów egzekucyjnych), aby brak zapłaty tantiem wynikających z zatwierdzonych przez Komisję Prawa Autorskiego tabel, uznać za naruszenie majątkowych praw autorskich. Mogliby oni dochodzić wówczas od użytkowników praw zapłaty tantiem w dwukrotnej wysokości na podstawie art. 79 pr. aut. Nie ma tu miejsca na rozwinięcie tej kwestii. W skrócie jednak, wg tej propozycji, prawo względne (do tantiem) miałoby być chronione tak, jak prawo bezwzględne, skuteczne erga omnes. To moim zdaniem postawienie sprawy całkowicie na głowie! Zrealizowanie omawianego postulatu stanowiłoby groźny precedens, dodatkowo zakłócając funkcjonowanie rynków kreatywnych w Polsce. Stanowiłoby to także rodzaj sankcji. Postulaty tego typu były już w Polsce formułowane, szczególnie w latach 90-tych ub. stulecia. Przytłaczająca część doktryny prawa autorskiego uznała je wówczas za niezgodne z tym prawem, moim zdaniem zasadnie.
Zamiast rozważać zmiany paradygmatów prawniczych, potrzebne byłoby raczej wprowadzenie procedury wzruszania zatwierdzonych tabel wynagrodzeń autorskich dla użytkowników praw, niekoniecznie uczestników danego postępowania tabelowego przed Komisją Prawa Autorskiego. Obecnie takiej procedury brak. Powoduje to, że tabele nieodpowiadające potrzebom rynkowym, złożone do zatwierdzenia np. w 2013 r., nie mogą zostać przez użytkowników zweryfikowane w zmienionych warunkach rynkowych i czasowych.
Uważam także, że OZZ powinny dalej się profesjonalizować, przynajmniej odnośnie do tantiem. Powinny być w tym zakresie traktowane jak osoby prowadzące działalność gospodarczą lub zawodową. OZZ są w istocie zastępcą pośrednim, występując we własnym imieniu, choć na rzecz uprawnionych. Obecnie OZZ są jednolicie uznawane za przedsiębiorców, ale sądownictwo odmawia uznania ich zawodowego (profesjonalnego) charakteru dla celów przedawnienia roszczeń. Powoduje to zaskakiwanie rynku zadawnionymi roszczeniami OZZ, nawet kilkunastoletnimi. Należałoby zapewnić, aby OZZ mogły dochodzić wynagrodzeń oraz opłat przez okres nie dłuższy niż ustawowy termin na podzielenie i przekazanie kwot pobranych z rynku na rzecz uprawnionych (3 lata).11 Jednocześnie trzeba by w tym kontekście przemyśleć zasady recyrkulacji tantiem pobranych i niepodzielonych przez OZZ od użytkowników praw. Trzeba bowiem zapewnić niezwłoczną identyfikację uprawnionych przez OZZ oraz zapewnić (po trzech latach) ewentualne zasilenie Skarbu Państwa kwotami niepodzielonymi z ich przeznaczeniem (w całości lub części) na cele związane z twórczością i dziedzictwem narodowym. Przed roszczeniami niezidentyfikowanych uprawnionych mógłby OZZ chronić np. system obowiązkowych ubezpieczeń lub roszczenia o wypłatę tantiem mogłyby przechodzić na rzecz Skarbu Państwa podobnie jak przy likwidacji OZZ.
Interesy strategiczne twórców
Polska, jako duży środkowoeuropejski kraj, powinna być zainteresowana, aby tantiemy zostały głównie w kraju oraz, aby zasiliły tu przemysł kreatywny. Polska powinna także zainwestować w słabszych twórców, biorąc ich pod ochronę w negocjacjach z dużymi graczami, przyznając reprezentującym ich gildiom lub OZZ prawo do negocjowania zbiorowych warunków umów. Takie rozwiązanie promuje dyrektywa CDSM. Nie przekonują pojawiające się ze strony środowiska twórców argumenty, że Polska nie ma „tradycji”, czy „infrastruktury prawnej”, aby taki system wprowadzić. Można by na to odpowiedzieć, że tradycję budują ludzie w praktyce, a „infrastrukturę prawną”, tworzy dobra legislacja, na którą Polskę bez wątpienia stać.
Wreszcie, przy okazji wdrożenia dyrektywy CDSM, powinno się zadbać o udział wszystkich twórców lub wykonawców, a więc nie tylko twórców filmowych lub muzycznych w zyskach jakie ich dzieła mogą przynieść w przyszłości. Celowi temu ma służyć wg dyrektywy CDSM tzw. klauzula bestsellerowa (KB), którą projekt z 7.03.2024 r. właściwie pominął. Wynagrodzenia autorskie i KB zostały z sobą przez dyrektywę funkcjonalnie powiązane. Wynagrodzenie z art. 18 CDSM to wynagrodzenie umowne, a KB ma zapewnić wynagrodzenie dodatkowe i godziwe, gdy (ujmując obrazowo) umownego wynagrodzenia nie starcza.
Tymczasem w nowej ustawie nie naprawiono tego, że KB w Polsce to obecnie fikcja ochrony dla twórcy. Obecnie może on / ona zwrócić się tylko do sądu, a więc nie ma drogi polubownej. Wystarczy, że nabywca praw twórcy, sprzeda dzieło dalej i prawo do zysku upada. Nabywca praw nie może także dochodzić zysków od kolejnego nabywcy itd. Dyrektywa CDSM w art. 20 nie przewiduje prawa do “podwyższenia wynagrodzenia”, jak obecnie w art. 44 pr. aut., ale właśnie prawo do „dodatkowego, odpowiedniego i godziwego wynagrodzenia” od strony lub jej następców prawnych, z którymi twórcy lub wykonawcy zawarli umowę o eksploatację praw. Roszczenie ma się kierować zarówno wobec bezpośrednich nabywców praw lub licencjobiorców, jak i wobec ich następców prawnych. Twórca lub inny uprawniony mają prawo do wszelkich zysków jakie dzieło generuje: umownych, ustawowych, dodatkowych (tzw. godziwych). Dyrektywa przewiduje konieczność wprowadzenia mechanizmów pozasądowych (pkt 78 preambuły) z zachowaniem anonimowości dla twórcy na etapie negocjacji. Etap ugodowy powinien być wyczerpany przed drogą sądową. Chodzi o to, aby do czasu wyczerpania drogi ugodowej, droga sądowa lub za pośrednictwem „właściwego organu” (np. administracyjnego), była czasowo wyłączona. Powyższych kwestii ustawa zupełnie nie adresuje. Zachodzę w głowę dlaczego, i w tym zakresie, polski ustawodawca nie wdrożył dyrektywy CDSM ze szkodą dla wszystkich twórców.
Janusz Piotr Kolczyński
Radca prawny, partner zarządzający w kancelarii C.R.O.P.A. w Warszawie, arbiter Komisji Prawa Autorskiego w latach 2019-2024
- por. np. projekt z 7.03.2024 r. na stronach RCL ↩︎
- por. ustawa z dnia 26.07.2024 r. – Dz.U. z 2024 r. poz. 1254 ↩︎
- por. art. 1 pkt 20) ustawy nowelizującej pr. aut.:
“w art. 70 w ust. 21 w pkt 4 kropkę zastępuje się średnikiem i dodaje się pkt 5 i 6 w brzmieniu:
5) stosownego wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępniania utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym;
6) stosownego wynagrodzenia z tytułu reemitowania utworu”.
Ten ostatni punkt został dopisany do ustawy niespodziewanie na wniosek grupy posłów w dniu 19.06.2024 r. na prośbę Związku Artystów Scen Polskich ZASP, które – jak twierdzi – nie bierze udziału w podziale praw do utworu audiowizualnego obok takich stowarzyszeń jak: SFP-ZAPA i ZAiKS. ↩︎ - “Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne Państwom Członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn”. ↩︎
- por. zapis wystąpienia tu: od 6:36:41 ↩︎
- por. J. Barta i R. Markiewicz “Śluzy szeroko otwarte”, “Rzeczpospolita” z 23.06.2000 r. ↩︎
- W moim artykule w EIPR z 4/2019 i ZNUJ PPWWI 2018/3 postawiłem tezę, że już obecnie tantiemy z art. 70(2)(1) pr. aut. to “norma prawna modyfikująca stosunki umowne zawierane przez producenta (lub samym uprawnionych) z korzystającymi z dzieł audiowizualnych na korzyść współtwórców…”. Niezupełnie zgodziła się z tym prof. M. Czajkowska-Dąbrowska w komentarzu do prawa autorskiego z 2021 r. “Ustawy autorskie” pod red. naukową prof. Markiewicza, s. 1598, pisząc, że jest to “nie tyle modyfikacja umów producenckich, ile równoległe samoistne uprawnienie mające podstawę w ustawie”. ↩︎
- por. Markiewicz Ryszard, Zasada asymilacji i autorskie wynagrodzenia dodatkowe (postumowne), ZNUJ. PPWI 2024/1/5-23). ↩︎
- por. Rafał Sikorski “Nie chodzi tylko o tantiemy za streaming“, “Rzeczpospolita” z 10.04.2024 ↩︎
- por. wystąpienie przedstawiciela SFP-ZAPA w czasie Forum Prawa Autorskiego w dniu 10 września 2024 r. i omówienie tam tzw. modelu estońskiego: od 5:20:11 ↩︎
- por. art. 41 Ustawy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi, Dz.U. z 2018 r. poz. 1293, t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2207, oraz art. 13 ust. 4-6 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/26/UE z dnia 26 lutego 2014 r. w sprawie zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i prawami pokrewnymi oraz udzielania licencji wieloterytorialnych dotyczących praw do utworów muzycznych do korzystania online na rynku wewnętrznym, Dz.U. L 84 z 20.03.2014, s. 72–98. ↩︎