Jak wcześniej informowaliśmy Forum zostało powołane w styczniu br. z inicjatywy resortu kultury jako platforma dyskusji o zagadnieniach związanych z prawami własności intelektualnej. Grono podmiotów stale uczestniczących w posiedzeniach Forum poszerzyło się ostatnio o Fundację Legalna Polska oraz Związek Zawodowy Twórców Kultury.
Przedmiotem spotkania była kontynuacja zapoczątkowanej w marcu dyskusji na temat korzystania z utworów osieroconych oraz dzieł out – of – commerce. Punktem wyjścia dla czerwcowej dyskusji stały się materiały przygotowane przez Departament Własności Intelektualnej i Mediów Ministerstwa przedstawiające propozycje rozwiązań legislacyjnych w formie wstępnych założeń. Powstały one na podstawie analizy stanowisk uczestników forum zgłoszonych do MKiDN w odpowiedzi na pytania szczegółowe zadane przez resort kultury po marcowym spotkaniu.
Dwie nowe regulacje
Zgodnie z przedstawionymi tezami w zmienionej ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych miałyby zostać ustanowione dwie kategorie uprawnionych. Do pierwszej zaliczałyby się podmioty objęte katalogiem wprowadzonym przez dyrektywę 2012/28/UE: publicznie dostępne biblioteki, placówki oświatowe oraz muzea, archiwa, instytucje odpowiedzialne za dziedzictwo filmowe lub dźwiękowe oraz nadawcy publiczni mający siedzibę w kraju członkowskim Unii Europejskiej. Podmioty te będą mogły korzystać z utworów osieroconych na zasadzie dozwolonego użytku i na polach eksploatacji określonych w dyrektywie. Druga kategoria obejmowałaby wszystkie pozostałe podmioty w tym komercyjne, niewymienione w dyrektywie, które byłyby uprawnione do korzystania z utworów osieroconych na zasadzie licencyjnej na wszelkich znanych polach eksploatacji.
„MKiDN planuje wprowadzenie szerokiej regulacji, obejmującej korzystanie w sposób komercyjny i niekomercyjny ze wszystkich rodzajów utworów, w tym literackich, audiowizualnych, muzycznych, fotograficznych i innych. Możliwe będzie także korzystanie z praw zależnych, czyli tworzenie opracowań dzieł osieroconych”.
Korzystanie z utworów osieroconych będzie możliwe po przeprowadzeniu starannych poszukiwań podmiotu uprawnionego. Zasadniczą propozycją MKiDN ma być oparcie nowej regulacji o przepisy regulujące dozwolony użytek oraz licencję niewyłączną na czas określony. Korzystanie z dzieł osieroconych miałoby więc być także odpłatne, a wysokość opłat regulowana w drodze rozporządzenia Ministra. Zakłada się utworzenie specjalnego rejestru dzieł osieroconych.
W trakcie Forum głos zabrało ponad 20 osób. Poniżej prezentujemy pokrótce niektóre z przedstawionych stanowisk.
Ponad 300 tysięcy utworów osieroconych w Bibliotece Narodowej, koszty starannego poszukiwania i ich zwrot
Jako pierwsza z zaproszonych gości wypowiedziała się Katarzyna Ślaska, Dyrektor Biblioteki Narodowej.
„W Bibliotece Narodowej znajduje się około 300 tysięcy jednostek bibliotecznych, które są dziełami osieroconymi”.
Jako wzorcowy przykład podała model licencji zbiorowego rozszerzonego zarządzania zastosowany w Norwegii, gdzie na mocy zawartej w 2012 roku umowy pomiędzy tamtejszą Biblioteką Narodową a instytucją KOPINOR reprezentującą kilkanaście organizacji zbiorowego zarządzania, ta pierwsza ma do 2017 roku udostępnić na swojej stronie internetowej 250 000 tytułów książek wydanych do 2000 roku włącznie. W zamian za to KOPINOR otrzyma coroczną gratyfikację w wysokości 0,34 korony norweskiej (1 korona norweska = ok. 60 groszy) za stronę. Wobec znacznej ilości książek, z których każda może liczyć po około 120 stron, kwoty odprowadzone na rzecz uprawnionych mogą okazać się znaczące, dodała panelistka. Dzieła te są już od dawna niedostępne w handlu i się nie sprzedają, więc właściciele autorskich praw majątkowych nie otrzymaliby w innym wypadku praktycznie żadnego wynagrodzenia. Publikacje dostępne są tylko i wyłącznie dla użytkowników i komputerów znajdujących się na terenie Norwegii bez możliwości kopiowania, wydrukowania czy ściągnięcia na dysk. Ślaska model ten określiła jako dobry i przynoszący korzyści wszystkim zainteresowanym stronom.
Przedstawiciele Filmoteki Narodowej w osobach dyrektora profesora Tadeusza Kowalskiego oraz mecenas Ewy Malinowskiej podnieśli konieczność uproszczenia procedury wpisu do rejestru oraz zasadność zwrotu kosztów związanych ze starannym wyszukaniem autora dzieła przez kolejnych korzystających z tego samego dzieła.
„Nie” dla dozwolonego użytku
Do kontrowersyjnych należało stanowisko zaprezentowane przez przedstawiciela Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno Muzycznych SAWP, mecenasa Michała Błeszyńskiego. Swoją wypowiedź rozpoczął on od hasła, że wszelkie regulacje, które zostaną wprowadzone w sferze dzieł osieroconych lub dzieł out-of-commerce nie powinny wywłaszczać twórców oraz wywoływać nierówności. Za niewłaściwą uznał propozycje MKiDN zastosowania do dzieł osieroconych przepisów o dozwolonym użytku, gdyż jego zdaniem regulacje te nie są właściwym mechanizmem do rozwiązania tego typu zagadnień. Podobne stanowisko w tym przedmiocie zajął Mecenas Dominik Skoczek, który reprezentował Stowarzyszenie Filmowców Polskich ZAPA. Jego zdaniem należy działać dwutorowo tzn. wdrożyć dyrektywę, jednak nie przestawać myśleć o szerszej regulacji.
„Mamy szanse by tego nie zrobić i warto z niej skorzystać”
Ożywienie dyskusji nadało wystąpienie Jarosława Lipszyca z Fundacji Nowoczesna Polska, który wypowiadał się, co zaznaczył, w kwestiach prawnych z punktu widzenia nie prawnika. Według niego większość zaproponowanych zmian ma się nijak do potrzeb praktyki:
„jesteśmy blisko tego aby zaprojektować rozwiązanie, które nie rozwiąże niczyich problemów, ale mamy też szanse by tego nie zrobić i warto z niej skorzystać”.
System, który umożliwiałby wykorzystanie utworów osieroconych, aby zadziałał zdaniem Lipszyca musi być prosty, a wręcz automatyczny, a nie występować w roli narzędzia do „napychania czyichś kieszeni”.
Potrzebny mechanizm rozszerzonych licencji zbiorowych
W roli zaproszonego eksperta wystąpił dr Krzysztof Wojciechowski, Rozpoczynając swoją merytoryczną wypowiedź wskazał na trudność oraz stojące przed Ministerstwem i prawodawcą wyzwanie w zakresie wdrożenia celów dyrektywy. Zadał pytanie czy oprócz dzieł osieroconych oraz niedostępnych w handlu nie należałoby spojrzeć na zagadnienie szerzej, tj. przez pryzmat masowej digitalizacji.
Prelegent podkreślił, że Polska jest krajem, który w związku z przemianami oraz przystąpieniem do UE wdrożył bardzo nowoczesne standardy ochrony, natomiast znaczna część „osieroconego” zasobu powstawała w czasie obowiązywania ustawy z 1952 roku. Możliwość teraźniejszej eksploatacji wymaga zatem zastosowania rozwiązań szczególnych.
Ekspert podsumował propozycje Ministerstwa jako wartościowy materiał wyjściowy do dalszych prac jednak na obecnym etapie rozwiązujący niewielką część problemu. Zaznaczył, że przepisy dyrektywy są dla polskiego prawodawcy wiążące, dlatego nie ma innej możliwości w kwestii utworów osieroconych określonych dyrektywą niż zastosowanie mechanizmu dozwolonego użytku. Jest to rozwiązanie obligatoryjne. Jeżeli natomiast chodzi o korzystanie z utworów osieroconych przez instytucje inne niż te wymienione w dyrektywie, to zaproponowany przez Ministerstwo model licencyjny ma być według niego trafiony. W obecnym stanie prawa europejskiego zastosowanie instytucji dozwolonego użytku lub licencji ustawowych nie byłoby możliwe ze względu na to, że rodzaje dozwolonego użytku regulowane są w dyrektywie z 2001 o prawie autorskim w społeczeństwie informacyjnym w sposób limitatywny. Z kolei model licencji ustawowej stanowiłby ograniczenie wyłącznego prawa komunikowania publicznego w zakresie przekazu w Internecie, co nie wydaje się dopuszczalne na gruncie traktatu WIPO o prawie autorskim z 1996 roku. Zdaniem dr. Wojciechowskiego z mocy tego traktatu licencje ustawowe można stosować tylko w zakresie nadań, natomiast w stosunku do użytku on – line sprawa nie przedstawia się już tak pewnie.
Organizacje już licencjonują utwory osierocone
W imieniu Stowarzyszenia Autorów ZAiKS wypowiedziała się Mecenas Ewa Łepkowska. Odniosła się do propozycji przedstawionych przez J. Lipszyca uznając je za sprzeczne z prawem krajowym oraz wysoce uproszczone. Następnie zwracając się do projektowanych zmian Łepkowska negatywnie oceniła równolegle prowadzoną dyskusję nad dziełami osieroconymi i dziełami out-of-commerce, gdyż jej zdaniem są to dwa różne zagadnienia. Odnosząc się do propozycji utworzenia dwóch katalogów uprawnionych stwierdziła, że jest ona bardzo szeroka. Poprosiła przedstawicieli Ministerstwa o zapewnienie, że chodzi o wprowadzenie modelu licencjonowania poza obecnym systemem zbiorowego zarządzania, gdyż organizacje licencjonując utwory w oparciu o reprezentacje ustawową już obecnie udzielają zgód na eksploatację utworów osieroconych. Jej zdaniem prace nad wykorzystaniem dzieł osieroconych czy niedostępnych w handlu powinny zostać na razie ograniczone tylko do zakresu przewidzianego w dyrektywie. Dopiero po ocenie jej funkcjonowania w praktyce należy zastanowić się nad ewentualnym rozszerzeniem.
Kontynuacja dyskusji i III Forum
Uczestnicy bardzo pochlebnie wypowiadali się na temat kontynuacji Forum oraz kształtu jakie ono przybrało. Mają teraz 30 dni na pisemne, szczegółowe przedstawienie swoich stanowisk. Ministerstwo opublikowało także materiały video z II Forum, które są dostępne tu.
Następne Forum planowane jest na początek września. Tematem dyskusji nie będą już dzieła osierocone oraz niedostępne w handlu. Propozycje wdrożenia dyrektywy o dziełach osieroconych będą jednak nadal konsultowane z zainteresowanymi środowiskami.